Na tegorocznym Biennale antykwarycznym i jubilerskim w Paryżu, i mistrz jubilerstwa z Hongkongu Wallace Chan zaprezentuje swoje najnowsze dzieła, które znajdą nabywców pośród zamożnych kolekcjonerów z Chin.Paryskie biennale antykwaryczne to jedne z najbardziej prestiżowych targów sztuki na świecie. Wysoki prestiż kosztuje, przyjmuje się, że targi w stolicy Francji to najdroższa na świecie impreza wystawiennicza.
Wystrojem biennale zawsze zajmują się sławy ze świata sztuki, są wśród nich: projektant Christian Lacroix, architekt Andre Crivelle i Jean-Michel Wilmotte, włoski scenograf operowy Pier Luigi Pizziemu.
Nad oprawą tegorocznej edycji czuwał Jacques Grange, który paryski Grand Palais zamienił w luksusowy francuski ogród. Grange pracuje w charakterze dekoratora wnętrz między innymi dla Yves Saint Laurent, Isabelli Adjani, księżnej Monako Karoliny, Francois Pinault, czy Karla Lagerfelda. W hołdzie dla Andre Le Notre’a, autora ogrodów Wersalu, Jacques Grange zainstalował na terenia biennale fontannę z wodą zapachową.
W tej wytwornej scenerii zwiedzającym i potencjalnym nabywcom swoje skarby udostępnia w tym roku od 11 do 21 września 89 wystawców.
Dziennik „Le Monde” uznał Biennale za pokaz w pigułce „idei Francji” jako kraju luksusu, wyśmienitości i pozaczasowej elegancji. Równocześnie warto zauważyć, że wydarzenie to ma również walor poznawczy, a nawet naukowy, gdyż nad doborem eksponatów pieczę sprawuje surowa specjalistyczna komisja, a na targi przyjeżdżają także przedstawiciele największych bogatych muzeów.
Impreza łącząca tradycję i innowację w niepowtarzalny spektakl śmiało może rywalizować z największymi Europejskimi Targami Sztuk Pięknych (TEFAF) w Maastricht.
14 słynnych domów jubilerskich wystawiło w Grand Palais swoje precjoza. Niebanalną biżuterię zaprezentowały m.in.: Bulgari, Cartier, Chaumet, Dior, Piaget, Van Cleef & Arpels, czy Graf z Londynu.
Alexandre Reza, paryski jubiler pochodzenia rosyjskiego o korzeniach rodzinnych w Samarkandzie, uznawany za największego współczesnego kolekcjonera klejnotów, pokazał 20 unikatowych dzieł jubilerskich.
Według niego „biennale jest tak ważne, ponieważ to jedyne targi, na których wszystkie jubilerskie talenty spotykają się w najpiękniejszym centrum wystawienniczym, aby pochwalić się najlepszymi swymi pracami”. Jak dodaje: każdy dom jubilerski długo pracuje nad stworzeniem najdoskonalszych cacek, by pokazać klientom i światu, na czym polega jego wyjątkowa marka, przykładając się do tego z dużym poświeceniem.
Ceny idą w miliony dolarów. Iskrzący się klejnotami naszyjnik „Marzenie Peonii” kosztuje około 30 mln dolarów.
Firma Laurence’a Graffa, nazywanego „królem diamentów”, pokazała nadzwyczaj rzadką biżuterię. Dwa ponad stukaratowe brylanty w jednym wyrobie to prawdziwa rzadkość. Królewska gwiazda Paryża działa na widza wprost hipnotycznie: brosza składa się z żółtego diamentu nazwanego Słonecznikiem Graffa o wadze 107,46 karatów i nieskazitelnej Perfekcji Graffa o wadze 100 karatów, w kształcie gruszki.
Wallace Chan to wielkie nazwisko współczesnego designu jubilerskiego. Przyciąga swymi rzeźbami owadów, kwiatów, ryb w oksydowanym kolorowo tytanie. W tym roku wśród swoich klejnotów zaprezentował m.in. największy na świecie różowy szafir.
Ten różowy szafir znaleziono przed setkami lat, a ja dostałem go zaledwie sześć lat temu. Uważany jest za największy i najidealniejszy różowy szafir na świecie. Przemówił do mnie jego kolor, ma purpurowe lub fioletowe refleksy, a purpura mieści się między czerwienią a błękitem. Czerwień reprezentuje człowieka impulsywnego, błękit – kogoś, kto jest bardzo spokojny, a człowiek zawsze znajduje się gdzieś między tymi stanami – wyjaśnia Chan. Kiedy widzę kamień, jeśli coś w nim wyczuwam, próbuję zakomunikować to przez światło i kolor – dodał mistrz współczesnej sztuki jubilerskiej, którego prace mienią się feerią barw, a swymi nieregularnymi kształtami przypominają secesję. W Grand Palais pokazał też „Na skrzydłach ważki” z owalnego jadeitu, różowych szafirów, kolorowych brylantów i granatów w rzeźbionej oprawie z tytanu.
Główne domy jubilerskie zaprezentowały biżuterię, która odzwierciedla ich historyczne marki: Cartier – panterę, Van Cleef & Arpels bajkowe obsypane klejnotami klipsy, a Bulgari – kolekcję wężową, w nawiązaniu do swego godła oraz platynowy naszyjnik ze szmaragdami Elizabeth Taylor, sprezentowany jej z okazji ślubu w 1964 roku przez Richarda Burtona.
Wojciech Piróg
Źródło:AM/PAP